Biwak 5 dni pod namiotami:P Niedaleko rzeka:D hehe te wspomnienia.... Najpierw trzeba było dojść... o ile sie nie myle to napewno było ok.10 przerw!! na 100% jak nie więcejxD hehe aż w końcu zmaltretowani doszliśmy:] Chrzest:P Strzelanie się:p Kąpanie się w burzy... Chodzenie Baśki do sklepu:p Konkurs bekania:D i oczywiście najlepsza herbatka wędzona:p Warty...II Wojna Światowa w nocy...Ino...hmmm:p
Pomijając juz opis przedstawień i piosenek:D Zdjęcia będą spoko;] pośmiejemy troche:P oo i te dziki co zabrali ulubioną flagę drużynowej.... hmm... głodne były xD heh a na koniec przezwiska i jedzenie wafla w autobusie xD
noo spokop było, ale nie zapomne jak lunatykowałam xD ale to nie dziki zerwały flage, mówie wam że jakieś pijaki specjalnie żebyśmy sie wytraszyli a te odgłosy dzików za naszym namiotem to było straszne ;D
brr masakra:D no mozliwe ze to pijaki bo dzik by sumie nie miał jak... ale dziki chodzily po naszym obozie..;]
no masakra ale biwak był prze a w dodatku odkryłyśmy z Magdą nową rasę pająka ale to było chyba coś innego. Na tym biwaku działy się różne rzeczy...xD ale najlepsze były zadania w ino hehe nie mogę doczekać się następnego biwaku^^pozdro;***.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach